poniedziałek, 13 lutego 2012

Ale będzie śliwowica!!!!!!

"Mężu" robił porządki w piwnicy i znalazł słój ze śliwkami zalany spirytusem z 2007 roku. Ale będzie moc !!



2 komentarze:

  1. No kochani żeby was nie powaliło 2 lata temu robiłam gruszki w spirytusie i pamiętam jak przyszły do mnie koleżanki i poczęstowałam je tymi gruszkami powaliło je niesamowicie mnie nie bo jestem abstynentką przeglądałam twój blog fajne prace pozdrawiam cieplutko uściski dla Moni i synów

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliwowica... mam coś takiego i wcale się nie chwalę. Obiecuję, że jak się u nas zjawicie, a wiadomo, że to musicie uczynić i tak powolutku rezerwujcie sobie jakiś termin, obiecuję Wam, że na dzień dobry przywitam Was najprawdziwszą śliwowicą łącką. Nie wiedziałem, że i Wy coś takiego potraficie skonstruować... Nie zapomnijcie tylko zabrać do nas przepisu!
    Możecie liczyć na moją opinię co do Waszego produktu. ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)