poniedziałek, 20 lutego 2012

różyczki na szydełku


Wczoraj w expresowym tempie zrobiłam różyczki i przyszyłam Moni do karnawałowych kapci. Wogóle nie pasują do stroju, ale jak to u autystyka mają być te, a nie inne. W sobotę poleciałam do sklepu i specjalnie kupiłam jej takie tenisówki, które by pasowały, ale ich nie chciała i muszę oddać. Różyczki zrobiłam korzystając ze wzoru zamieszczonego na blogu " Popołudniowe robótki Marzanny"( prawy pasek). Robi się je expresowo!!!! A tak wyglądają na starych kapciach Moni :


Komin, który zaczęłam robić oczywiście sprułam, bo wydał mi się oczywiście za szeroki, a teraz to wyjdzie chyba szal. Zszyję na końcu i też będzie modny.
Siedzę już trochę jak na szpilkach , bo nie wiem czy nie będę musiała jechać po tę moją "Gwiazdę". Zabawa jest u zaprzyjaźnionych Warsztatów w innym mieście. Całe szczęście, że niedaleko, jakieś 12 km. W razie co nie będę miała daleko. Zapomniałabym napisać, że Monika dzisiaj zakazała mi dać jej drugie śniadanko, które zawsze ze sobą zabiera! Cóż, dzisiaj czeka ją słodka, karnawałowa wyżerka!!!! A od środy odchudzamy się!!!!! Przynajmniej taki mamy zamiar!!!!!:)

1 komentarz:

  1. Kwiatki szydełkowe są ładne:) Na zabawę karnawałową zawsze coś trzeba wymyśleć, dzieciaki to lubią:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)