wtorek, 28 lutego 2012

zakupy


Dzisiaj przy okazji załatwiania urzędowych spraw w Puławach zakupiłam ten oto zakup :

 Jajko w środku to forma na szydełkowe, wielkanocne jaja ( jeszcze nie wiem jak się je robi, ale się dowiem, bo od czego są dziewczyny na blogach :)). Włóczka Gucio, akrylowa ma posłużyć na krótką , wiosenną kamizelkę do jeansów. Mam już wzór, który może pokażę w następnym poście.
A wczoraj na obiadek była zapiekana ryba na kolorowym makaronie.

                                                         Ugotowany makaron penne

 Zapiekanka przed włożeniem do piekarnika. Na makaronie ułożona, wcześniej usmażona na patelni tilapia. Wszystko zalane sosem ziołowym ze śmietaną i posypane żółtym serem.

Po upieczeniu i przed spałaszowaniem

Dziś na szybko pieczone udka kurczaka i nie będę ich pokazywać, bo wszyscy wiedzą jak wyglądają. Piszę tak o tym jedzeniu, bo nigdy nie wiem co zrobić na obiad. Najlepsze pomysły ma zawsze Monika i to jej "zachcianki obiadowe " i nie tylko spełniam. Na drugi raz "będą jak znalazł". Zastanawiałam się teraz przez chwilę nad wyrażeniem w cudzysłowie i nie wiem dlaczego tak się mówi, ale mniejsza z tym.( tak też się mówi).

2 komentarze:

  1. Na mojej stronce raczej nie przewiduję, że napiszę co ja potrafię w kuchni przyrządzić a tym bardziej nie zamieszczę zdjęć. Nie warto się przecież chwalić, że się wodę na herbatę czy jajka na twardo ugotuje.
    Wprawdzie udawało mi się przygotowywać wspaniałe zupki chińskie, ale podobno tylko mi smakowały. Po ostatniej przeczytanej na ich temat informacji, że zalegają w żołądku zdecydowanie za długo, poprzestałem na jajach... Raz do roku udaje mi się usmażyć jajecznicę. Za to powoli przygotowuję się do największego wyzwania kulinarnego w moim zyciu, ugotowania makaronu i zrobienia z tego spaghetti...
    Dam znać, jak mi poszło...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kulinaria smakowicie wyglądają......
    Może kiedyś.......

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)