Kochane, Kochani !!!
Dziś Św. Walentego i z tej okazji również i ja życzę Wszystkim Sympatykom i Czytelnikom mojego bloga dużo, dużo miłości i sympatii wokół, każdego dnia, nie tylko od najbliższych, ale i tych dalszych, poznanych np. w sieci:) I kwiatuszek ode mnie :)
A teraz co u mnie:), ponieważ ostatnio opuściłam się w blogowaniu:) Cóż zrobić skoro nie robótkuję ( co nie znaczy, że nie mam wielkich planów :) i nie mam co pokazywać:( Chociaż dziś pokażę co ostatnio za mną "chodziło" i mimo wielkich problemów udało mi się rzecz doprowadzić do końca! Zrobiłam dla mnie rzecz nową, w technice jaką jeszcze nie robiłam, a mianowicie ścieg koralikowy "brick stitch". Jak źle mówię to "fachowcy" niech mnie poprawią:) W każdym razie mówię o czymś takim co jest pokazane
TUTAJ. Znalazłam tę stronkę dzięki blogowi "Biżuteria w szkatułce Ami"
TUTAJ., a w zakładce "pomoce naukowe" można znaleźć naprawdę wiele cennych informacji, wzorów itp. Zachęcam Was bardzo, zajrzyjcie do Ami!!!
I w końcu tatam....... oto moje indiańskie kolczyki :
Oczywiście nie są doskonałe i nawet wiem co im "dolega" :), ale i tak jestem dumna i na tych nie poprzestanę:)Do lata jeszcze trochę czasu jest ( bo one do letnich strojów mają się "nosić") więc mam nadzieję,że mi się uda:):):) Wzór znaleziony na blogu Ami, jest
TUTAJ .
A teraz Walentynki po mojemu czyli na SŁODKO!!!!
Wczoraj zrobiłam makownik japoński :
jak zwykle odwróciły mi się zdjęcia
galaretki
panna cotta ( z Winiar:)
oczywiście serduszka na różowo i z drażynkami na zlecenie Monisi ( ciekawe co na to powiedziałaby jej dietetyczka:)!
Na koniec jeszcze Moje Walentynki wygrawerowane na bombkach w kształcie serc przez zaprzyjaźnionego "Szewca"
A co robi Moja Najkochańsza, Największa i Najstarsza Walentynka? Poniżej mała zajawka, a więcej na ten temat w kolejnym poście jak już wszystko skończy "rozlewać" :)
POZDRAWIAM I DO NASTĘPNEGO WPISU......