dwa kompleciki, ale nie identyczne
kulka z lewej robiona z dwóch połówek , a ta z prawej w całości z tak zwaną redukcją oczek , którą wymyślałam na "poczekaniu" , ponieważ musiałam dopasowywać do wielkości kulki:)
I jeszcze jeden komplecik :
Przeźroczyste koraliki toho 8o
i jeszcze dwa kompleciki z kolczykami :
błękitne kolczyki z toho 11o, a zawieszka z toho 8o
całość z toho 11o
bardzo mi się spodobały takie zakładki do książek więc będzie ich więcej jak pozamawiam sobie półfabrykaty
A jeśli mowa o książkach to nauka, jak nauka to szkoła itp.... Kacper byle jak odrobił zadanie z j. angielskiego :) Na drugi dzień przyszedł ze szkoły i tatuś podał mu taki oto obiad :
surowe ziemniaki i surowa ryba :)
Po 5-u minutach pyta Kacpra dlaczego nie je ? Jak mam jeść, przecież tego się nie da bo surowe!- odpowiada III-gimnazjalista
A widzisz dziecko! To tak samo jak Twoja wczorajsza praca domowa z j.angielskiego- była nie do przyjęcia jak i ten surowy obiad , ale można się postarać i napisać tak, żeby praca wyglądała jak takie danie
i tu tatuś wyskoczył z drugim talerzem :)
nie dosyć, że ugotowane to z dodatkami , nawet z malinkami na ziemniakach :)!!!
I od dzisiaj Synu masz się przykładać do lekcji i nauki !- rzekł Ojciec
Zobaczymy na jak długo wystarczy tej lekcji poglądowej :)
Zostały mi jeszcze 4 dni "izolatki" !!!!! Muszę jeszcze trochę "pokulkować", bo później będzie "mało casu, mało casu "
Na dziś tyle......... gorąco pozdrawiam!
Super lekcja poglądowa! Brawo dla M. Ciekawe czy syn cos z tego wyniesie:)Młodzian nie zdaje sobie sprawy z tego, ze dzis kazdy kraj Europy stoi dla niego otworem, a język angielski to podstawa porozumienia:)
OdpowiedzUsuńCo do komplecików , jak zwykle cudne. Zapisałam sie na kurs robienia takich bransoletek:) To pod wpływem Twoich prac:) Pozdrawiam serdecznie:)
Świetne te Twoje kuleczkowe szaleństwa w biżuterii,pierwszy komplecik extra.A lekcja poglądowa w fajny sposób przedstawiona i z pewnością można z niej wynieść wiele i się nauczyć.Kto wie może i ja kiedyś zaserwuję moim taki obiadek jak nie będą mieli ochoty na naukę,chociaż z tym raczej nie mam problemu.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle jesteś twórcza. Tyle robótek powstało. Same cuda.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem pedagogicznego podejścia małżonka :)
Pozdrawiam. Ola.
No to poszalałaś kuleczkowo. Same piękności. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńzdolniacha jesteś....
OdpowiedzUsuńŚliczne koralikowe komplety :-) Zachwycające :-)
OdpowiedzUsuńPomysł z obiadem - pierwsza klasa! Będę musiała wykorzystać to w stosunku do moich gimnazjalistów :-)
Pozdrawiam serdecznie.
No, to mi tymi kulkami zaimponowałać ostro! Aż mnie skręca z zazdrości - absolutnie poważnie to piszę. I będę się musiała naumieć takich kulek, bo inaczej niestrawność gotowa :)
OdpowiedzUsuńPiękne kompleciki.
A historia obiadowa też zacna :D
Śliczności koralikowe :) A lekcja na pewno się przyda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecudne koralikowe komplety!!! Ładne i delikatne kolorki!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Kolejny raz cudnie lecisz w kulki :)
OdpowiedzUsuńbuziole urodzinowe :)
Piękne rzeczy Ci wychodzą :)) Widzę że izolatka Ci służy :)a tak na serio mam nadzieję że czujesz się znacznie lepiej :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńo tak! Wszystko jest ok! Dzięki za troskę!
UsuńPrzeźroczyste koraliki wyglądają wspaniale!Świetna lekcja, wykorzystam to w szkole:)Pozdrowionka.papa
OdpowiedzUsuńKulki imponujące, muszę spróbować, bo kusisz wspaniałymi pracami. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńGenialne te Twoje kulki! Rozgwiazda - cuuudo! A lekcja bardzo pouczająca :)
OdpowiedzUsuń