wtorek, 21 czerwca 2011

Monika " Masz"

Monika kiedyś jak była mała nie reagowała na swoje imię. Wołaliśmy do niej : "Monika chodź!", " Monika daj!","Monika uważaj!"itp., a ona zero reakcji. Po tym właśnie można również poznać dzieci autystyczne, że nie reagują właściwie na komunikaty płynące od osób trzecich. Skoro więc Monika nie odwraca głowy w kierunku ją wołających, musi być głucha- stwierdził lekarz i wysłał ją na badania słuchu. Dziecko miało wtedy około 4,5 roku. Badania były przeprowadzone w Szpitalu Dziecięcym w Dziekanowie Leśnym pod Warszawą. Musiały być przeprowadzone pod narkozą. Pielęgniarka, która ją usypiała spojrzała na mnie z wyrzutem:"Takie duże dziecko i dopiero teraz na badanie słuchu!!!"- powiedziała. Wypaliłam, że nie wiem po co to badanie, bo ja na 100% wiem, że Monika słyszy tylko lekarze mi nie wierzą! Na to ona : " Jak pani twierdzi, że dziecko słyszy, to dobrze!"
Wynik badania okazał się jak najbardziej prawidłowy. Później na wizycie u lekarza Monika odwróciła głowę w kierunku odgłosu lecącej wody z kranu, chociaż było to za ścianą. Zauważyli to studenci, którzy byli obecni podczas wizyty(mieli praktyki). Wszyscy głośno stwierdzili, że na pewno słyszy i to bardzo dobrze. Mimo to nadal nie wiedzieliśmy co dolega Monice. Konieczne były dalsze badania, ale o tym innym razem. Dzisiaj mogę powiedzieć, że Monika jest nadwrażliwa słuchowo. Zatyka uszy kiedy włączam odkurzacz, suszę jej włosy suszarką, włączamy mikser, dzwoni dzwonek w szkole, a nawet jak słyszy warkot silnika samochodu czy motocykla. Natomiast, kiedy słucha swoich muzycznych hitów to głośniki są na full i słychać ją w całym bloku i okolicy. Wtedy uszu sobie nie zatyka. Dziwne, prawda!?
A dlaczego zatytułowałam dzisiejszy post: Monika "Masz"? Niektórzy wiedzą, ale już wszystkim wyjaśniam. W owym czasie, kiedy to Monia niby nie słyszała i nie reagowała na nic, jedynym sposobem na to by odwróciła głowę, było owe zawołanie "Monika masz!". Odwracała się też natychmiast, gdy usłyszała szelest odwijanego z papierka cukierka, a mogła być wtedy naprawdę daleko. Przybiegała i patrzyła nam na ręce. Tak to dawniej bywało....... A swoją drogą "Masz" to nieźle brzmiące nazwisko - prawie tak jak Małysz. Aha! Pamiętajcie, że zawsze kiedy się przedstawiamy wymieniamy najpierw imię, a potem nazwisko!!! Np. Jacek Janusz - od razu jest jasne, że nazwiskiem jest Janusz, a nie Jacek. Ach! ten nasz język polski!!! 

A teraz hit! Nie, nie kolejny przebój Moni, ale "filmik z twarzą", który udało mi się wczoraj stworzyć i jestem cała dumna i blada, tylko niestety zdjęć mam mało, ale coś będę kombinować. Oto on:






2 komentarze:

  1. Miło Was znów zobaczyć... Ja sie jeszcze za montowanie filmików na YT nie zabrałem. Co do lekarzy, wiekszość ma wiedzę, ale z logicznym myśleniem to u niektórych już gorzej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tylko słuch ma dobry, ale też pamięć. Kiedyś szukałem piłeczek (mini bil do bilarda) przez masę czasu... później przyjechała Monika i poszła dokładnie w miejsce w których ukryła je rok wcześniej - faktycznie, były tam cały czas! A gdzie można schować takie małe kulki? Głośnik od komputera wydaje się być miejscem idealnym - nie zwracającym niczyjej uwagi, a już na pewno nie wzbudzający żadnych podejrzeń osób szukających!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)