Nie za bardzo mam co pokazać ( cały czas czekam na koraliki i krosno) , ale nie mogę już patrzeć na te oponki i ten tłuszcz w garnku TYM BARDZIEJ, ŻE POSTANOWIŁAM RZUCIĆ SŁODYCZE i w ogóle opanować się z tym jedzeniem bo już w nic się nie mieszczę:) Jutro Środa Popielcowa, a więc do świąt jest okazja choć trochę zrzucić:) Nie, nie !!!!!!!!!!!! Na żadną dietę się nie piszę, ale na pewno zero bułek, pierożków, krówek, ciasteczek, pączuszków, sosików itp. No i oczywiście systematyczne chodzenie z kijkami!!!! O efektach będę wspominać w postach. A teraz nie moje dzieło, ale mojego "prętkiego" męża. Skończył metryczkę w piątek i miałam jej nie pokazywać, ale mam nadzieje, że zainteresowani nie będą na razie tutaj zaglądać:)
A więc wygląda ona tak :
i bliżej główne elementy
Jeszcze chciałam pokazać Wam ostatni zakup. Udany dlatego bo: pięknie błyszczą, nie bolą mnie uszy choć to zwykły metal i cena obłędna- kolczyki
Wcześniej kosztowały 9,99 zł. Już mi się oberwało, że mogłam kupić więcej. Cóż..... na drugi raz pomyślę:)
A na koniec rarytasik!!!! Dzieło bardzo mało znanej malarki wykonane w około 2 minuty :
Jakby kto nie rozpoznał ....to jest Monisia we własnej osobie ...:) i.... nie miała czasu aby namalować sobie więcej zębów, a ma!!!!
I tym to wesołym akcentem pozdrawiam Was i do następnego wpisu :)!
Podziwiam i chwalę. Żeby facet tak haftował, to nie do wiary jest.
OdpowiedzUsuńHafcik fajny, w sam raz jest na nim tyle ile potrzeba.
OdpowiedzUsuńKolczyki, faktycznie cena powala i są takie retro, fajne.
A rysownik bardzo utalentowany !
Pozdrawiam :)
Cudowna metryczka - bardzo zdolnego masz męża :-) Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńKolczyki obłędne, a cena rzuciła mnie na kolana...
Autoportret wspaniały !
Pozdrawiam serdecznie.
Świetna metryczka :) Ładne pieski!
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne - i to jeszcze za taką cenę!
A Monisia jaki ma fajny uśmiech na rysunku (tylnych zębów przecież normalnie nie widać)! :)
Pozdrawiam
Metryczka jest wspaniała. W pierwszej chwili pomyślałam, że to okładka książeczki dla dzieci. Cudne są te dalmatyńczyki.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem pracy P. "Prętkiego".
OdpowiedzUsuńKolczyki super, a autoportret fantastyczny. :)
Pozdrawiam ciepło.
Już nie mów nigdy, że nie masz co pokazywać bo ja widzę zupełnie co innego.Hafcik wyszedł pięknie ,cena kolczyków faktycznie obłędna,szkoda że nie pomyślałaś o większej ilości,byłoby na potem i w razie draki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was dziewczyny i całuski dla malarki:)
Pozdrowienia dla męża i jego zdolnych rączek:) Autoportret piękny i co najważniejsze uśmiechnięty od ucha do ucha, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudna metryczka, gratuluję zdolnego męża :)
OdpowiedzUsuńCena kolczyków powala, sama bym kupiła kilka par ;)
Pozdrawiam
Świetna metryczka:)
OdpowiedzUsuńMonia jak żywa :) I z tymi zębami to prawda.......
OdpowiedzUsuńCo to dla Krzysia tak metryczka.......
Przychodź do mnie ... to razem pochodzimy :)
Zdolniacha z tego "prędkiego"!:))) Monia jak żywa:)) Super rysunek, ha ha! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLubie haft krzyżykowy, sama często do niego wracam..Twój obrazek bardzo klimatyczny i starannie wykonany. Pozdrawiam Serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMasz rację, żadna dieta nie jest potrzebna jak się odstawi wszelkie słodycze i dołączy trochę ruchu. Mi łatwiej to zrobić kiedy jestem na trybie diety właśnie.
OdpowiedzUsuńMetryczka bardzo ładna. I oczywiście autoportret Moniki jest wyśmienity!
ŁAŁ! W głowie mi się nie mieści wyszywający mężulek, haft wyszedł śliczny. Kolczyk bardzo ładne, cena jeszcze ładniejsza. Gratulacje dla malarki. Pozdrowienia dla całej rodzinki.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne:))
OdpowiedzUsuńBardzo ładna metryczka:-).
OdpowiedzUsuńCena kolczyków bombowa, ja bym brała hurtowo :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft. Podziwiam, bo ja haftować nie potrafię wcale :)
OdpowiedzUsuń