piątek, 14 grudnia 2012

O wszystkim naraz

Tak szybciutko, bo mi się nici na śnieżynki "grzeją", a już prawie 21-a. Jedną zrobiłam rano :
 

Najpierw o tym jak mój małżonek wino i nalewki produkował, rozlewał, degustował, oklejał i w ogóle...... szał ............ciał........











A to naleweczki otrzymane w podarku. Żeby było wiadomo, która od kogo są oznaczone zdjęciami :)


A to wisienki z nalewek suszą się. Są też śliwki. Wszystkiego razem 6 blach!!!! Będzie do placków i deserków ! Mniammmmmm!!!!!


 A to naleweczki różnego kalibru i mixu



Więcej zdjęć flaszek nie będzie bo zaraz zapełni mi się  "przestrzeń"

A teraz jeszcze bombeczki- karczoszki. Ta rózowa  jest Moni.





i dokończone "gacie" frywolitkowe, ale jeszcze z nimi tzn. innymi nie skończyłam



Teraz to już naprawdę koniec !!!!!!!...................
na dzisiaj oczywiście!
Pozdrowionka i buziaczki !!!!

14 komentarzy:

  1. Dla Moni ukłony za pięknego karczocha, szalenie mi sie podoba !!!
    frywolitki machasz znakomite, ech jest na co popatrzeć !!!! z zazdrością.... (ale tak pozytywnie)
    a naleweczki, noooo jestem pod WIELKIM wrażeniem !!! ciekawa jestem co było po degustacji skoro tyle gatunków
    a etykiety? świetne!!!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne karczoszki. I frywolitki piękne. Zdolna ta Twoja Monia.
    Pozdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne karczochy - zdolna ta Twoja córcia. Bombeczki widzę, że wzorki różne wymyślasz, nie tak jak ja - początek jak się patrzy, a później i tak wyjdzie inaczej :D
    Szacuneczek dla męża, taki wybór naleweczek - będzie co degustować w mroźne wieczory.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieje się u Was, oj dzieje.......
    U mnie totalna bryndza...... (i nie ser....)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę świąteczne zmiany na blogu :) ładnie tu.
    Podziwiam męża, a te nalepki to pełna profeska!
    Ślicznie wyszły Wam karczochy :)

    Pozdrawiam,
    Kasia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne ozdoby świąteczne :) A pomysł z naklejkami rewelacyjny i bardzo oryginalny!!!
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zawsze podobają mi się frywolitki.Fajny pomysł z etykietami na winko. Oj będzie co degustować.

    OdpowiedzUsuń
  8. O masz ile tam trunków do degustacji :)) a każdy pewnie inny ma smak? Bombeczki cudne :)) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  9. te karczochy są świetne pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie się u Ciebie zdrobiło. Są cudne gwiazdki, karczoszki, naleweczki i uśmiechnięty mąż.
    Ach... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jedną pełną trunku butelkę zamawiam. Zbieram takie nietypowe nalewki. Ostatnio udało mi się zdobyć taką z wężem w środku. Jeszcze nie wiem , co mógłbym zaoferować w zamian, mam dublety kapsli, ale na to z pewnościa kolega pewnie nie pójdzie... Albo moge opowiedzieć parę ciekawych historii, nikomu jeszcze nie opowiadanych, w ostateczności dołożę berlinskie browarki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostaniesz jak przyjedziecie :). Zresztą jak my do Was pojedziemy to na pewno nie z pustą ręką :). A co małż zbiera to wiesz, miniaturki, miniaturki....

      Usuń
  12. No tych miniaturek też już trochę mamy... Jesteśmy przygotowani na Wasz nagły wjazd choćby i jutro rano o 4.40...

    OdpowiedzUsuń
  13. Najbardziej podobaja mi sie tebomki we frywolitkowych "gaciach" jak je nazwałaś! Rozbawiłas mnie tą nazwą! :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)