środa, 20 czerwca 2012

żółto-zielone i kremowo-białe

Frywolitek ciąg dalszy :






Jak widać postarałam się o ciekawsze tło, tylko teraz muszę nauczyć się robić ładne zdjęcia

A wczoraj na obiadek była zupa jagodowa z kostkami zrobionymi z kaszki mannej-pycha! Może ktoś nie ma pomysłu na obiad w takie gorączki to już jest jeden :)



A to placuszek z jabłkami i serkiem homogenizowanym polany jagodami z zupy. Monia oczywiście na jagody mówi "bleeee....."więc dostaje bez nich.
 A'propos Moni. Kiedyś pisałam, że bardzo przeżywała wyjazd i zmianę miejsca zamieszkania.Nie umiała nam o tym powiedzieć , ale próbowała, pokazując  filmik, który puszczała na okrągło.Nie mogłam go znaleźć przez prawie rok ( w internecie), aż w zeszłym tygodniu Monika woła nas i pokazuje ten filmik. Oto on i proszę cierpliwie obejrzeć do końca


Czy to, że go właśnie teraz odnalazła to jakiś znak!? Może czas na przeprowadzkę......, ale gdzie????!!!!

9 komentarzy:

  1. Kwiatuszki takie delikatne :)
    Widzę też smakołyki, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie Ci wychodzą te frywolitki:)) a kolorki takie letnie super:)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten bialy komplecik-REWELKA! Prosze o ponowne skrobniecie do mnnie, bo zapodzialam adres e-mail a chcialam wzory haftu przeslac.
    Serdecznosci sle.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koleżanka po przeprowadzce kupiła synowi świnkę morska oraz owczarka - może to jest jakaś metoda - a rzeczy robisz śliczne !

    OdpowiedzUsuń
  5. Super filmik.Prace pani są śliczne,pozdrawiam Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nuta to może Kraków????? Ja wiem ze wolelibyście gdzieś dalej......
    A frywolitki sliczne.
    Justa

    OdpowiedzUsuń
  7. Bliżej nas sie przeprowadźcie, bliżej nas!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne frywolitki!
    Wielkie brawa!
    zupa jagodowa... mniam, mniam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)