czwartek, 14 czerwca 2012

zakochałam się

Zakochałam się !!!! Nie, nie w mężu! W nim kocham się już około 30lat ( jak dobrze policzyłam). Jak tu nie kochać takiego męża, który zrobił mi wczoraj na kolację pierogi z truskawkami, ale o tym  później.
Zakochałam się we wzorku frywolitkowym - zwanym split-rings, a po polsku chodzi o odwrócone kółeczka. Robi się bardzo szybko. Skoro tak, to nadziergałam kilka bransoletek w kolorach jakie mam. Oto moje wypociny jeszcze przed usztywnieniem :


                                    Ta u góry jest różowa, może lepiej widać na białym tle poniżej


                           Czerwona jest jeszcze nieskończona -brakuje zapięcia, ale już kupiłam


                                    Ta mi się najbardziej podoba, więc dorobiłam do kompletu kolczyki




No, a teraz o moim Kochanym. Czytał sobie "Angorę",a tam przepis na pierogi. Poleciał, kupił truskawki, zrobił ciasto, farsz. Troszkę mu pomagałam lepić. No a potem jadłam......mniam,mniam......., a trochę zamroziłam :):



Innowacją tego przepisu jest farsz z truskawek z cukrem trzcinowym, to, że są wielkie(kwadraty 10x10cm), i mają kształt ravioli. Zresztą dla chętnych i gotowych takowe zrobić zamieszczam zdjęcie z gazety z autorem przepisu więc chyba tak mogę :


Informacja dla osób ze słabym wzrokiem i dla babć : ABY UZYSKAĆ WIĘKSZY , CZYTELNIEJSZY OBRAZ NALEŻY KLIKNĄĆ W ZDJĘCIE , W PRAWYM GÓRNYM ROGU ODNALEŹĆ SYMBOL    NARZĘDZIA I JAK SIĘ OTWORZY TO POWIĘKSZAĆ OBRAZ PROCENTOWO :):):) Jak babcie sobie z tym nie poradzą to i tak będą dzwonić!

6 komentarzy:

  1. szacunek i ukłony
    KonKata

    OdpowiedzUsuń
  2. Frywolitki idą Ci super:) Może i ja kiedyś zacznę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, a mnie potem Żabka woła, i mówi: Chodź, przeczytaj, co zrobił Krzysiu... No i patrzę, czytam... Ja nadal sie boję, że wodę ugotuję na twardo... Od jutra zaczynam jednak próbować, może nie będę zaczynał gorących potraw...

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie wyglądają te bransoletki :)) a pierożki mmm pyszota:)))) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, ha! Szalona kobieta! Wszystkie szalone maja piękną duszę.
    Frywolitki sa piękne. Rozumiem Cie w zupelnosci. Ja meza kocham juz od 22 lat a 5 lat temu zakochalam sie w hafcie krzyzykowym.
    Pierożki napewno przepyszne.
    Ja z braku czasu robie je tylko raz w roku na Wigilie.
    Promyki sle.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmm narobiłaś mi ochoty tymi pierogami;), a bransoletki suuuuper, najbardziej podoba mi się ciemna z perełkami;)
    Dołączam do obserwatorów i będę Cie odwiedzała częściej:), a jeśli masz ochotę to zapraszam Cię do odwiedzenia mojego bloga i wzięcie udziału w candy ;). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)