I jeszcze dokończyłam beżowy wisior zrobiony z cieniutkich bawełnianych nici Ariadna. Niestety nie przeszedł kontroli jakości u "nadinspektora męża" i poszedł do poprawki. Jeśli chodzi o łańcuch sznureczek- świderek, z którym już jakiś czas walczę, to walkę tę przegrałam! Wychodzi mi krzywo, nierówne są odległości między świderkami więc poddałam się( na razie). Zrobiłam podwójny łańcuszek na szydełku. Całość wygląda mniej więcej tak:
U nas dziś znowu pochmurno. Pewnie zaraz zacznie padać. Mimo to życzę udanego poniedziałku i pozdrawiam cieplutko!
pięknie wygląda ten czerwony komplecik:)) i ten beżowy wisior jest świetny:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńCzyżby te białe i czerwone kolory miały coś wspólnego z Euro 2012 i akcją "Kibicujmy naszym"?
OdpowiedzUsuńBenasku mój drogi,to coś jest czerwono- czarne,a nie biało-czerwone, przyjrzyj się dobrze! A może okulista?:)
UsuńWidzę, widzę, ale trzy ostatnie zdjęcia zawierają białe łańcuszki... Myślałem, że w ostatnim czasie koncentrowałaś się na wykonywaniu białych i czerwonych wyrobów (tych czarnych perełek nie liczę) by zaakcentować po swojemu kibicowanie biało-czerwonym...
UsuńAle Ci to pięknie wychodzi:) Kwiatuszek ekstra.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za postępy w nauce..... i na pewno praca nad sznureczkiem przyniesie w końcu upragniony efekt
OdpowiedzUsuńsuper dzieła!!
OdpowiedzUsuńmożesz skorzystać z mojego wzorku,
Piekne te frywolitki, tak równiutko się wszystko układa:-)
OdpowiedzUsuń