Zrobiłam około 30 cm i stwierdziłam, że chociaż mi wychodzi, chyba mi się nie podoba tzn. nie mam do niego kulki czy innego wisiora:). Zostawiłam więc sznur i zrobiłam kulkę, a że jest za mała do takiego "łańcucha" zrobiłam z niej zakładkę...., a "łańcuch z koralików" leży odłogiem bo umyśliłam sobie teraz czerwono-czarne kolczyki indiańskie :)
I tak to jest u mnie z tym robótkowaniem :)
Wzór na taką kulkę znajdziecie tutaj
a tu "łańcuch" leżący odłogiem
Ostatnio Monika szukała czegoś w garażu u wujka Mirka i zahaczyła się o wystający gwóźdź rozdzierając sobie bluzkę:)
I żeby nie było, że mama ma "dwie lewe", zrobiłam kwiatek frywolitkowy a właściwie dwa, tylko jeden się schował, a był większy:)!
i doszyłam na bluzkę:)
Tylko nie wiem czy teraz taką założy bo ma przecież te swoje "autystyczne" zasady :)
I dziś to na tyle! Do następnego wpisu i bezdeszczowej pogody w końcu życzę!!!!!:)
Ciekawa zakładka. Taka kuleczka mogłaby też służyć jako breloczek do kluczy. :)
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiałam nad tym sznurem, ale chyba tradycyjne bardziej mi się podobają. Cały czas jestem pod wrażeniem kulek, które robisz. Ja jakoś nie mogę się zebrać w sobie, wydaje mi się, że trudne są i nie mam ochoty na porażkę.
OdpowiedzUsuńFrywolitkowy kwiatek jest śliczny i wygląda na bluzeczce jak broszka. Może się Moni spodoba.
Pozdrawiam. Ola.
Danuśka kochana te kuleczki zawsze mnie zachwycają ,bo super Ci wychodzą .A frywolitkowe kwiatuchy ???
OdpowiedzUsuńBrawo:))) bo dla mnie to czarna magia te pikotki,czółenka i co tam jeszcze jest
Buziaki :)
Wspaniałości :-) Cudowne koralikowce :-)
OdpowiedzUsuńKwiatuszek frywolitowy prześliczny. Mam nadzieję, że Monia jednak będzie nosić naprawioną bluzeczkę.
Pozdrawiam serdecznie.
Kuleczki suuuper. Mnie takie nie chciały wyjść. Chyba jeszcze jedno podejście zrobię. A sznur mnie sie podoba bardzo:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSliczna kuleczka. Sznur z koralików bardzo ładny. Fajny kwiatek frywolitkowy. Monia chyba zadowolona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przecudna kuleczka!!! Śliczny frywolitkowy kwiatek i te kolorki cudne!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Kulki śliczne, mi za....... nic nie chcą wyjść, nie poddaje się nawet dziś zabrałam się za nie.
OdpowiedzUsuńChyba nadchodzi pora koralikowania, bo nawet sklepiki już poodwiedzałam. Pozdrawiam serdecznie.
Zakładka superowa. Ładny kwiatek do sweterka Moniki. Dzięki, że do mnie zaglądasz, a w Sączu często bywasz?
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł z kwiatkiem:)) wisior fajnie wygląda pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKulka jest super! Zakładka fajnie się prezentuje. Sznur leżący odłogiem też jest piękny, musisz dokończyć pracę! Pomarudzisz i dokończysz:))))
OdpowiedzUsuńPomysł z kwiatkiem na bluzce z dziurą jest fajny. Ja kiedyś zahaftowywałam taką dziurę:) Pozdrawiam serdecznie!
Herringbona też kiedyś zrobiłam i... poległ gdzieś w szafie. Nie mam pomysłu na jego wykończenie.
OdpowiedzUsuńZakładka bardzo fajna, a kwiatek w fajnych kolorkach :)
Pozdrawiam
Ale się powtórzyłam - miało być "zakładka bardzo ładna" ;-P
OdpowiedzUsuń