środa, 13 listopada 2013

po biegu................

Kochani!
Jestem i żyję i przeszłam, a mój małżonek przebiegł "Bieg Niepodległości". Wyniki co chwilę się zmieniały, ale na dzień dzisiejszy jest tak :
11883   JAKÓBIAK Danuta    Dęblin / Amator POL 67    (K)95    00:58:17      00:57:31     05.45
3452     JAKÓBIAK Krzysztof  Dęblin  POL 67 M45/358 M / 5546  00:55:46  05.34   0:25:44
czyli tłumacząc na j.polski ja zajęłam 95 miejsce na 460 startujących kijkarzy z czasem netto 00:57:31 na 6,5 km, a małżonek znalazł się na 5546 miejscu z czasem netto 00:55:46 wśród biegaczy na 10 km, których było 10188! Zresztą od 4 km na prośbę kolegi biegł jako opiekun z niepełnosprawnym chłopcem, który miał naprawdę dobre tempo! O biegu, wynikach można przeczytać na stronie organizatora TUTAJ. Krótką fotorelację i filmik można zobaczyć TUTAJ, ale jest też kilka na youtube.
Moje wrażenia : fajna impreza, mimo tak wielu ludzi nie było jakichś spektakularnych upadków, zasłabnięć, "zgnieceń" przez tłum  itp.Pewnie jeszcze dużo można by poprawić, ale to moja pierwsza tak masowa impreza, w której brałam udział więc wszystko mi pasowało :) Jak zapowiedział mąż - za rok też jedziemy..........
A to medale, które otrzymaliśmy :



awers i rewers medalu, kolor taki sam tylko na zdjęciu wyszedł inny, a w rzeczywistości jest w kolorze złotym, ciężki.......i  ładniejszy 100 razy niż ten z zeszłego roku

A poniżej kilka fotek ku pamięci tego biegu :


 eto my


 z kolegami z pracy



z podopiecznym Kamilem

W Warszawie kibicował nam synuś ze swoją dziewczyną 


  tatuś z synciem


być może z przyszłą synową 


 ja z synciem i poniżej z Aldoną



W niedzielę wieczorem "zapanikowałam",że zmarznę chyba, więc zrobiłam sobie opaskę na głowę, ale na szczęście pogoda dopisała i nie musiałam jej wkładać :)


 znowu mi się zdjęcie odwróciło:( 

A na koniec zobaczcie jaką piękną zakładkę, własnoręcznie wykonaną podarowała mi Justyna z bloga "Moje nicnierobienie".


cudo!!!!!!!!!!!!!!!!!


 Justyna  nawiedziła mnie we wtorek, a dzisiaj przyszła na nauki sznurów koralikowo-szydełkowych i kulek :). Mam nadzieję, że dziewczyna da radę i już wkrótce zobaczymy na jej blogu bransoletkę lub coś okrągłego:), a najlepiej to i to:)!
Kończąc dzisiejsze pogaduchy same widzicie,że nie dane mi było skupić się na przygotowaniu candy, ale obiecuję, że w następnym poście na pewno już ogłoszę zabawę:)
Pozdrawiam cieplutko, buziaki
nuta

P.S.Znalazłam siebie na zdjęciach z biegu zrobionych przez panią Dorotę ŚWIDERSKĄ i opublikowanych TUTAJ. Nie ma napisane, że są zastrzeżone więc pozwalam sobie na wklejenie:)








21 komentarzy:

  1. Wow! Gratuluję! Pozytywnie uczczony ten ważny dla nas wszystkich DZIEŃ!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale uczciwość ie ten ważny dzień, mogę tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow ,
    gratuluję bo dla mnie to właśnie Wy kochani jesteście zwycięzcami ...
    trzeba wielkiej odwagi by w takim biegu wystartować ...
    gratuluję z całego serca.
    zdjęcia piękne ..posyłam uściski i uśmiech dla córci :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. GRATULACJE!!! Piękne wyniki!
    A jakie medale śliczne... :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Medale super. Należały się, bo wypadliście znakomicie. Gratuluję.
    Ola.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nooo! Kobiety górą! Jakby nie patrzeć - miejsce masz zdecydowanie wyżej w rankigu chodziaży, niż małżon wśród biegaczy :-DD
    Gratuluję! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ATA, mordo Ty moja, Kazia Szczuka, to zapewne Twoja rodzina . Zapraszam za rok :)

      Usuń
  7. Mina szanownej koleżanki - bezcenna........ Dana Ty wiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję ukończenia! Duże brawa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję wyników na mecie oraz odwagi i pomysłu aby w ogóle wystartować. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję wyników !!! medale śliczne i będą pamiątka na wieki :)
    Zakładeczka piękna :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Z całego serca gratuluję Tobie i Twojemu mężowi. Wspaniały pomysł na spędzenie tego świątecznego dnia.
    Opaska na pewno jeszcze się przyda w tym sezonie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wierzyłam ,że Wam się uda obojgu,super i gratuluję serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana Gratuluję wam !!! zazdroszczę kondycji- nie ważne miejsca i tak są super w naszym wieku liczy się pozytywny cel zamierzeń a ty wraz z małżonkiem macie to w sobie trzymałam tzw.kciuki ale udało się i ważne że się dobrze czujecie - opaska którą zrobiłaś jest śliczna a prezent również buziaki ślę słoneczne i serdeczne takie prawdziwe od serca Marii

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję, to wielki wyczyn!!! A wyniki imponujące!

    OdpowiedzUsuń
  15. Moje szczere gratulacje. Swietny wynik a w następnym roku będzie jeszcze lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje gratulacje, wspaniały wynik i niezły wyczyn. Przepraszam, że dopiero dzisiaj, za mną jeszcze nie dokończony ciężki tydzień.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratulacje i ode mnie! Fajne medale dostaliście :) A zakładka i opaska - bardzo ładne :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)