Ale długo mnie tu nie było!!!!!!!!!!!!! prawie 4 m-ce! Cóż zrobić, ten rok jest bardzo kiepski jeśli chodzi o zdrowie...nie, nie moje..... , ale osób bardzo mi bliskich.... i końca tych problemów jeszcze nie widać, a dokładają się nowe. Ale nie będę smęcić, ponieważ wszyscy mają mniejsze czy większe kłopoty i po co dokładać jeszcze cudze.
Jeśli chodzi o robótki to w czasie wakacji nie zrobiłam kompletnie nic! Masakra jakaś!!!! Dopiero na początku października na prośby moich koleżanek powstały takie oto kompleciki frywolitkowe :
ten sam kordonek , ale z podwójnej nitki ..... zdjęcia są kiepskiej jakości...., ale zapewniam ,że jest kruczo-czarny :)
i tu dla porównania grubości nitki
A na koniec tego postu coś dla spragnionych. Naleweczki i winka produkcji małżonka. Zdjęcia sprzed wakacji. Ta "bateria" jest już bardzo uszczuplona :)
Na dziś to tyle. W następnym wejściu pokażę pierwsze "dekupażyki"- oczywiście zrobione nie przeze mnie, ale moją "Drugą Połówkę"
Tymczasem pozdrawiam....
prześliczne frywolitki .Dobrze że już jesteś :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że znowu jesteś bo się martwiłam, czy czasami coś złego się nie stało,że zniknęłaś z blogowego światka.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wróciłaś :-)
OdpowiedzUsuńCudna biżuteria :-)
Dużo zdrowia życzę Tobie i całej twojej rodzinie.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Nutko!
OdpowiedzUsuńI ja się martwiłam co się z Tobą dzieje. Fajnie, że już jesteś.
Frywolitki jak zwykle czarują. Piękne.
Aparat zrobił psikusa, bo komplecik z podwójnego kordonka wygląda na brązowy :)
Pozdrowienia i życzę zdrówka.
Ola.
Piękne frywolitki.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Ciebie i Twoich bliskich.
Piękne frywolitki, cieszę się że znowu jesteś. Dużo zdrowia dla wszystkich i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam do siebie na Candy
http://paperafterhours.blogspot.com/2014/10/candy-z-melanzami.html
Danka
OdpowiedzUsuńZDROWIA dla Was wszystkich
Frywolnie u Ciebie, ależ mi sie podoba tak biżuteria.
A nawet ja się przyczyniłam do uszczuplenia baterii :)
Rzeczywiście bardzo długo Cię nie było...
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!:)
Frywolitki przecudne a zapas nalewek imponujący jest:)
Piękne wyszły:)
OdpowiedzUsuńCudna frywolitka:) a zapasów zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńbajeranckie komplety!!!
OdpowiedzUsuńsama tez myślałam o robieniu z podwójnej nici, jak się z nimi pracowało?
nalewki.....
zdrowia Wam życzę!
Frywolitki są śliczne. Najfajniejsze z tego wszystkiego jest, że znowu jesteś.
OdpowiedzUsuńwitaj po przerwie !!!!
OdpowiedzUsuńmiło Cię znów czytać a prace jak zwykle śliczne!!!!
życzę dużo ,dużo zdrówka Tonie i Twoim bliskim:)
cudne frywolitki,a naleweczki pewnie pyszne.Zdrówka Tobie i Twojej rodzince życzę
OdpowiedzUsuńZachwyciła mnie bransoletka
OdpowiedzUsuńPrzecudna biżuteria!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę dużo zdrowia dla całej rodzinki:))
Piękne te frywolitkowe zestawy. A mi właśnie chodzi po głowie taka bransoletka. Już wiem z kogo zgapić :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś:) Brakowało Ciebie. Czasem warto się podzielić także kłopotami - one wprawdzie nie znikną ale stają się nieco lżejsze. A jak ktoś jest z Tobą tylko wtedy kiedy jest super, to może lepiej jakby nie był...
OdpowiedzUsuńFrywolitki ciągle w moich ochotach na naukę, ale jeszcze nie realizuję - takie trudne mi się wydają.Pozdrawiam- Twoje śliczne są.
Śliczny komplecik frywolitkowy. Butelek spory zapas. Masz zdolnego małżonka.
OdpowiedzUsuńDobrze, że już jesteś. Dużo zdrówka dla Ciebie i całej rodzinki. Serdecznie pozdrawiam.
Komplety sliczne! Frywolitka dla mnie to czarna magia. Ale może kiedyś....
OdpowiedzUsuńDobrze, że już jesteś i mam nadzieję, że na dłużej. Życie płata figle i robi z nami co chce! ?Pozdrawiam ciepło.
No jak miło, że się znów pojawiłaś. Lubię do Ciebie zaglądać. Twoje frywolitki cudaśne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
No... z wprawy jednak nie wyszłaś:-) Zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńPodziwiam sobie frywolitki, aż tu nagle BATERIA! Ha, ha!
OdpowiedzUsuńUściski, Nutko!
Wooow, od widoku tej baterii może zaszumieć w głowie! Fajnie, że wróciłaś.
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć przy opróżnianiu flaszeczek.
Danusiu , dobrze że jesteś :) Bardzo brakowało mi Twoich wpisów :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNE zdziałałaś frywolitki, ja niestety nie umiem :(