sobota, 9 listopada 2013

zgłupiałam na starość :)

Co będziecie robić 11 listopada w Święto Niepodległości ? Ja chyba zgłupiałam na stare lata, ale zdecydowałam się pojechać do Warszawy na Bieg Niepodległości!!!! Oczywiście namówił mnie do tego mój małżonek, który będzie biegł na 10 km. Ja idę z kijkami na 6,5 km (NORDIC WALKING). Ale numer! Startujących oficjalnie jest około 12 000 tysięcy (bieg, marsz, na wózkach). Można sobie zajrzeć na stronkę internetową TUTAJ, a tam jest wszystko napisane np. jaką trasą, jak było w tamtym roku itp.
Już mamy swoje pakiety startowe. Oto one:


koszulki 
moja jest biała i zwróćcie uwagę na numer startowy:)




reszta gadżecików


Trzymajcie kciuki, przede wszystkim, żeby nie padał deszcz:)! A o tym jak było napiszę kilka słów w przyszłym tygodniu :)

A teraz słówko o bardzo pilnej uczennicy! Na Warsztatach u Moni będzie w każdy piątek zadawana praca domowa z zakresu tzw. uspołeczniania. Mój "autystyk" nienawidzi prac domowych, ale robi......... bo musi..................... i to jak najszybciej............... nawet nie zdążyła się rozebrać i zanim krzyknęłam, żeby chociaż ściągnęła buty już miała odrobioną lekcję! Taka to z niej pilna uczennica!!!! Żeby mój Kacperek był taki chętny do nauki...marzenie...:)




I na koniec połowa bombki szydełkowej na choinkę  ze wzoru Basi , ale u Bożenki na blogu TUTAJ. Na drugą połówkę nie starczyło mi kordonka więc muszę zacząć z innego :), peszek :)!


Do zobaczenia i usłyszenia..............

19 komentarzy:

  1. trzymam kciuki za pogodę:) I ostrożnie,bez forsowania kochani.Zazdroszczę odwagi i umiejętności.Ja bym nie przeszła nawet tylu km ,nie mówiąc o biegu:/Bombka zapowiada się fajnie a Monika bardzo pilny uczeń:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki i jestem pewna, że dasz rade. Po numerze startowym widzę, że ten beg jest bardzo popularny.
    Jestem ciekawa bombki.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super! Powodzenia dla Was! Trzymam kciuki :)
    Fajnie będzie wyglądać ta bombka (chyba też skorzystam ze wzoru - dzięki za link!).
    Wcale nie dziwię się Moni - kto lubi odrabiać zadania domowe? :-P Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejka ! Ja już zrobiłam tę bombkę i idę w pozukiwaniu balonów, bo mam ochotę na więcej. A tak nawiasem mówiąc - znowu zrobiłyśmy to samo nie umawiając się.:))) Coś w tym musi być. Trzymamy kciuki za chodziarzo - biegaczy. Pa Małgoś

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki udział, to nie lada wyzwanie. Trzymam kciuki za pogodę, bo w to, że dasz rade to nie wątpię, Twój M. też wygląda na sportowca.
    Połowa bombeczki super, prawda, że wciąga ? :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja córka to pilna uczennica. Trzymam kciuki za pogodę i wyniki dla Was obojga. Też robię tą bombkę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję decyzji i odwagi, ja niestety, choć mam na miejscu, nie startuję, ale będę trzymać kciuki !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam Cię! Trzymam kciuki za Was oboje. A jeśli chodzi o pogodę, to póki co deszczu nie zapowiadają. Tylko temperatura ma nie rozpieszczać - ok 3-4 stopni :-/
    Z Moni prawdziwy pracuś - jak jej mama ;)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana,żeby nie moje kolano też bym się skusiła .Życzę Wam obojgu wytrwałości do samego końca.Trzymam kciuki mocno:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak to pieknie tak "zgłupieć na starość" Głupiej tak jak najczęściej (no niekoniecznie biegi). Trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. witaj ,
    w żadnym razie nie wolno Co mówić że odbiło Ci czy coś podobnego ...
    to piękne jest bo trzeba mieć w sobie wiele odwagi i mimo wszystko patriotyzmu by pobiec w takim biegu ...więc ja chylę czoła przed Wami a jutro całym serduszkiem kibicuję Wam obojgu :)
    pozdrowienia dla Waszej księżniczki i uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Każdy kiedyś upada na głowę.......
    na pewno dacie radę. Krzychu skrzydełek do biegu, Dana to prawie w podskokach poleci........

    I ostrzeżenie - nie znasz dnia ani godziny :) hihihihihi

    OdpowiedzUsuń
  13. Podziwiam, kibicuję i zazdroszczę kondycji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super wyzwanie tylko błagam biegnij powoli nie zmęcz się bo w naszym wieku to już nie te kondycje , bombka zapowiada się piękna a dla córy uściski i buziaki dla ciebie Marii

    OdpowiedzUsuń
  15. I jak było? Słyszałam, że się działo w W-wie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Super, że Monia taka pilna. Julek ostatnio zapadł w sen zimowy.
    Opisz wrażenia z marszu.
    Masz bardzo ładny nagłówek blog.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. czekam na relacje z biegu! ;-)
    ja jakoś do biegania przekonana nie jestem, ale za to rowerkiem lubię pojeździć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Za ten bieg podziwiam, kibicuję. Życzę sukcesów w dalszych sportowych poczynaniach.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniałe wyzwanie!Pozdrawiam jak zawsze serdeczni i pa!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)