A teraz szybko fotki , bo mi się udka spalą w piekarniku! Jutro będę prawdziwym "Warszawskim słoikiem" zawożąc Pawłowi wałówkę.
Dobrze, teraz już zdjęcia :
obie = wzór w kwiatki na blogu u Weraph TUTAJ
cieniowana, zaczęta i pokazywana w poprzednim poście, z żabką i przeznaczeniem dla...... może sie domyśli :)?
ta sama na czerwonym tle
koraliki do tej nawlekał małżonek i się nie pomylił w przeciwieństwie do mnie:)Wyszła super , ale zdjęcia nie oddają jej całej urody...... Wzór TUTAJ
a tu wszystkie cztery razem
i zbliżenie na zawieszki
Czytając blogi i oglądając TV słyszałam o ulewach, gradobiciu itp., a u nas spokój! Nagle dziś rano ciemna noc......przeraziłam się porządnie. Lało jak z cebra około 15 minut i grzmiało! W jednej chwili zrobiło się jezioro przed blokiem od strony placu zabaw. Zanim zrobiłam zdjęcie sucha ziemia zdążyła już trochę wody wchłonąć!!!
I tym obrazkiem i życzeniami, żeby znowu nie pojawiał się tak często tego lata kończę i lecę na Wasze blogi zobaczyć i poczytać co u Was...:) Pozdrawiam i aha.............najlepsze życzenia dla Wszystkich Tatusiów z okazji ich święta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ależ Cię wciągnęły te koraliki :) I na dodatek wzorki wyplatasz. Super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Do wprawy doszłaś. Nie tylko jednokolorowe lecz ze wzorkami. Brawo!!
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Was dziewczyny!!
Cudne bransoletki.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o problemy z łuszczycą to polecam olejek herbaciany (do smarowania zmian). Bardzo pomógł mojej siostrze (łuszczyca całkowicie zniknęła) i mojej córce (miała AZS).
Pozdrawiam
o! Nie słyszałam o takowym. Muszę poszukać w internecie informacji.Dziękuję za poradę:)Pozdrawiam!
Usuńbransoletki coraz ładniejsze:) a co do terapii to jeśli tylko nie szkodzi to próbować zawsze warto.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie widać efektów krioterapii.
OdpowiedzUsuńBransoletki wyglądają super! Chętnie wykorzystam wzorek na kratkę :)
Pozdrawiam
Świetne są te bransoletki :)) i bardzo wciągają :)) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńKochana, jak wiesz na efekty niektórych spraw trzeba czasem poczekać - może krioterapia też będzie miała skutek nieco oddalony w czasie, ale za to długotrwały :)
OdpowiedzUsuńPisałaś u mnie, że szaleję z bransoletkami, a sama widzisz, jak to z nimi jest, kiedy się już zacznie dziergać. Podziwiam efektowne wzorki Twoich, bo mnie nie wystarcza cierpliwości na skomplikowane nizanie koralików (i tu serdeczne rękodzielnicze pozdrowienia dla Twojego męża za dzielne nawlekanie!) - czekam z niecierpliwością na kolejne do podziwiania :)
bransoletki są super a do potoków na moim podwórku już się przyzwyczaiłam pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne ale ta z żabką najbardziej mi się podoba:) Jest cudna!:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne bransoletki! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńmoże na efekty krio trzeba poczekać
OdpowiedzUsuńna pewno pomogą, a nie zaszkodzą
bransoletki to już prawdziwy hurt.
Przepiękne! I kolorki tak wspaniale połączone, że wszystkie bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńCudne bransoletki, a moja faworytka to ta w delikatnych fiolecikach:) Pozdrawiam i zaparaszam do mojej urodzinowej zabawy na blogu: http://fantazyjneupominki.blogspot.com/2013/06/urodzinowe-candy-z-niespodzianka.html
OdpowiedzUsuńKochaniutka wszystkie są śliczniutkie,mnie to chyba nie chciałoby się tak nanizać te koraliki i robić takie piękne bransoletki,w końcu każdy lubi to co robi.Mi zostało podziwianie biżuterii u innych.Pozdrawiam i dziękuję za udział w mojej zabawie,życzę powodzenia w losowaniu:)
OdpowiedzUsuńCudne bransoletki :) U mnie pada od kilku dni, jest zimno:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam