Co ja się namordowałam, żeby wyrobić kciuk, to tylko ja wiem! Mało co kumałam opisy np. na blogu : Robótki Zdzichy i innych, ale zrobiłam sposobem Marzanny o TUTAJ , a nawet zasugerowałam się jej różowymi i niebieskimi mitenkami. Nie zrobiłam jednak kwiatków, ponieważ nie wytrzymałabym jakby mi się jeszcze jakieś kwiatki "szwędały" koło rąk.Wykończyłam mitenki muszelkami na szydełku, żeby pasowały do czapy z poprzedniego posta.
A poniżej jeszcze zdjęcie zaległej śnieżynki frywolitkowej (robionej szydełkiem) ze schematu Middi o TUTAJ
Do drugiej mitenki :) Pozdrawiam!
O, tak mi się właśnie wydawało, że najłatwiej kciuk zrobić poszerzając robótkę :) Super, że się udało. Bardzo mi się podobają te mitenki : )
OdpowiedzUsuńBędzie piękny komplecik i kolorki takie ciepłe.
OdpowiedzUsuńMitenki do kompletu z czapką i szalikiem, o ile mnie oczy nie mylą? Super kolory!
OdpowiedzUsuńA cro-taty podziwiam, próbowałam, ale póki co odwiesiłam na plan dalszy :-)
Ale cudna jest ta śnieżynka:)) i piękna mitenka czekam na drugą:)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńJa za to czekam na wersję rowerową takiej mitenki... Właśnie niedawno sprawiłem sobie nowe rękawice do bicykla i myślę, że do nich to co zrobiłaś by świetnie pasowało...
OdpowiedzUsuńŚliczne już są :) Ja zdecydowanie wolę rękawiczki.
OdpowiedzUsuńA frywolitka cudna :) Pozdrawiam ♥♥