środa, 10 grudnia 2014

jedna śnieżynka i pół anioła...:)

Daję znać, że żyję:), ale "przychodzę" do Was tylko z jedną frywolitkową śnieżynką i pół aniołem...:). Zrobione i niedokończone jakieś 10 dni temu:). Kacper dał mi "popalić" znowu, tzn. jego zdechłe gardło, a konkretnie angina i gorączka 40 stopni przez 5 dni!!!! Tak więc zamiast robótkować okładałam go chłodnymi "szmatami" od stóp do głów:)!!!, nie spałam po nocach, potem woziłam na zastrzyki 2 razy dziennie, a teraz będę musiała go zawozić i przywozić ze szkoły co by znowu gdzieś nie przemarzł!!! Samo życie!!!!!
  A od wczoraj u nas aura za oknem przypomina trochę zimę:)
Pozdrawiam i troszkę zdjęć:)




        te zażółcenia to nie ja, to aparat i światło :):):)




12 komentarzy:

  1. Dużo zdrówka dla całej rodziny. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mnie jeszcze zima nie dotarła.
    Gwiazdeczka bardzo mi się podoba, a pół-anioł zapowiada się interesująco.
    Dużo zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna śnieżynka :-)
    Dużo zdrowia życzę całej Twojej rodzinie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo zdrowia życzę synowi! No i dla Moni, oby z nią nic się nie stało, aura sprzyja chorobom.
    Snieżynka pięknie wydziergana, podziwiam umiejętności robienia frywolitek. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna gwiazda ale za to jaka ładna:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przejmuj się robótkami, rodzina najważniejsza. Przyjdzie czas to zrobisz.
    Dużo zdrówka dla całej rodzinki życzę i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz będzie tylko lepiej. Pewnie za kilka dni zasypiesz nas nowymi pracami. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Danuśka u mnie też dziś taki widok za oknem,jednym słowem piękny.
    Kochana Ty się nami nie przejmuj ,tylko wykurujcie się ,pozałatwiajcie swoje sprawy i wtedy na spokojno wracaj na blogowisko.A wydziegałaś cudeńka :)
    Buziaki kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż mi ciarki przeszły z zimna i musiałem podkręcić kaloryfer z 3 na 5, gdy zobaczyłem jaką tam macie pogodę za oknem. Wprawdzie u nas słońca nie ma, jednak śniegu tyle co w lodówce w zamrażalniku. Przyznam się, że nie tęsknię za tym białym paskudztwem, oczekuję już wiosny, czego i Wam życzę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Great article, Thanks for your great information, the content is quiet interesting. I will be waiting for your next post.

    OdpowiedzUsuń
  11. przepiękne zdjęcia zamarzniętych gałązek

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)