Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem, jeszcze tyle nie było!!!!, chyba rekord jakiś padł!!!
No właśnie ! Chusta jeszcze nie skończona , ale robi się!!!! Dlaczego nie skończona? Dlatego, że:
-skończyła mi się włóczka
- byłam na wyjeździe ( sama z Monią)
- Makneta napisała erratę do chusty, ale spokojnie .... moja włóczka zakończyła się 2 rzędy przed błędem
- jutro jadę kupić wełnę
- czekam na resztę opisu od Maknety, a wiem, że dziewczyna ma pełne ręce roboty więc pewnie to troszkę potrwa
Na teraz chusta wygląda tak :
Chusta nie mieści mi się już na drutach, ale muszę dać radę, bo tych na żyłce nie cierpię!!!!!
A teraz z innej beczki. Paweł (mój najstarszy syn) wczoraj odbył lot ( jako pasażer oczywiście) malutkim samolocikiem z Dęblina do Kazimierza Dolnego i z powrotem. Lot trwał około 35 minut. Poniżej obrazki z tej powietrznej wyprawy i filmik z lądowania :
I tym szczęśliwym lądowaniem dobrnęliśmy do końca postu :)! Pozdrowienia i buziaczki dla Wszystkich Odwiedzajacych!
Chusta na pewno będzie bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńZa co się zabierzesz to fajnie Ci wychodzi. Pozdrawiam.
Będzie jeszcze ładniejsza jak się doda trochę żółtego i trochę zielonego...
OdpowiedzUsuńPierwszy zamawiam!