sobota, 21 kwietnia 2012

żeby nie było

....że spoczęłam na laurach i nic nie dziergam, to proszę bardzo, tyle mam :


Na pewno to już nie będzie wdzianko dla mnie tylko dla Moni. Jakaś taka kamizelka czy coś. Zobaczymy co wyjdzie.
 Byłam dzisiaj w mieście większym od mojego, żeby zakupić kanwę na Madame i jestem zła bo nie było takiej jaką chciałam i nie  kupiłam  wcale. Został mi jeszcze Lublin. Małżonek się wybiera to może kupi. Pozostaje mi więc drutować i kończyć kamizelkę.
Pogodnej soboty i niedzieli życzę wszystkim odwiedzającym.

9 komentarzy:

  1. pozdrowienia z I nowrocławia dla wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  2. Lublin... Te miasto zawsze mi się dobrze kojarzyło. Gdy byłem malcem, a było to jeszcze za życia towarzysza E.G. miasto to miało pierwsze literki LL na tablicach rejestracyjnych. Wtedy Lublin był dla mnie tak daleko jak Nowy Jork. Gdy byłem ostatnim razem w tym mieście, też było fajnie... Czuć było już w powietrzu zapach browaru. Zobaczysz, w Lublinie załatwisz wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętaj, że teraz można wszystko kupić w necie..... (np. hobbystudio)
    I faktycznie nie siadłaś na laurach z drutami......

    OdpowiedzUsuń
  4. pozdrowienia z kozienic. brawo jestem ciekawa jaką minę miała pani jak przeczytała pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pozdrowienia. Mam nadzieję,że "pani" nie czyta mojego bloga, bo już nie jeden raz napisałam co myślę o jej postępowaniu. A może lepiej , żeby czytała.....?

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)