środa, 18 kwietnia 2012

A'propos wczorajszego posta

Niektórzy mnie pocieszają, że mają tak samo. No to jeszcze dołożę do wczorajszego objadania się cuksami tym co jadłam na obiad :


PIZZA!!!!!! czyli coś, co absolutnie na dietę się nie nadaje. Syncio nam zafundował obiadek więc jak mogliśmy nie skorzystać?! Oczywiście najbardziej zadowolona była Monia, bo pizzę uwielbia, najbardziej taką z kurczakiem, pieczarkami, ananasem.
 O tym, że na smutki najlepsze są robótki też pisałam wczoraj i wzięłam się wieczorem za drutowanie. Zrobiłam o tyle :

Nie robiłam próbki i chyba mi za duże "toto" wychodzi. Najwyżej spruję. A wzór zaczerpnęłam nie wiem z jakiej gazetki, bo miałam go już zeskanowanego . Jakby ktoś chciał skorzystać to podaję :


5 komentarzy:

  1. U mnie też by byli szczęśliwi z takiego obiadu. A robótka fajnie się zaczyna......

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie ładny sweterek:) No i leń odpuścił czasem ma się takiego doła ale to przechodzi!!! Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znowu narobiliście mi apetytu... Tyle razy sobie mówiłem, by z rana czytać Twój blog, nie wieczorem...

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę że robisz coś fajnego ;)) to dobrze :)) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)