spruć i zrobić z podwójnej nitki. Jak będzie grubsza to może będę w niej chodzić bo i cieplej powinno być. Na razie Monika posłużyła za manekina. No to się przypatrzcie bo zaraz będę pruć...........!!!!!!!!!!!!
A poniżej moja stara robótka - haft krzyżykowy zrobiony na podstawie zdjęcia - portret Moniki, o którym wcześniej pisałam. Najciekawsze jest to , że mimo wielu lat różowa bluzeczka Moni służy do dzisiaj, co widać na załączonym zdjęciu w czapce zrobionym dzisiaj i poniżej "wieki temu".
Szczęka a raczej żuchwa mi opadła, jak zobaczyłem ten portret... Jak Ty takie cuda potrafisz robić, to ja mogę dodać, że mam parę fajnych fotek... W sam raz na wzory do takich robótek. Może przyjmujesz zamówienia na czapki? Jeśli tak, to zamawiam sobie trójkolorową rastamańską czapę tzn. u góry czerwony, niżej żółty a na dole zielony kolor. Rękawiczki też mogą do tego być. Jak będzie trzeba, podam wymiary (łepetyny oczywiście)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
A gdzie będziesz w tej czapeczce chodził? Właśnie sprawdzałam z moim co oznacza słowo rastamańska czapeczka. Be a real Rasta Disastah. http://www.koszulkowo.com/rastah-disastah-p961.html
OdpowiedzUsuńNo jak, nie wiecie że ja duszą i ciałem rastaman pełną gębą? Jeśli nie, to już teraz Wam to wiadomo. Żabka ma już nawet dosyć reggae (czego ja nie mogę zrozumieć) i gdy leci ta muza dłużej niż 16 godzin na dobę delikatnie daje mi do zrozumienia, że może teraz byśmy posłuchali czegoś innego. Ja do niej: Oczywiście kochanie, ale przecież robię to także dla Ciebie. Wiem, że lubisz kocią muzykę, podobnie jak i koty. (Tu wspomnę, że muzyka reggae często jest nazywana kocią muzyką)
OdpowiedzUsuńNo tak znów się rozgadałem...