Nie wytrzymam z tym komputerem! Nie mogę komentować wpisów na ulubionych blogach, ponieważ nie pojawia mi się okienko do komentowania tzn. raz się pojawia , a 10 razy nie! Nie wiem czy to wina komputera czy bloggera czy diabli wiedzą czego jeszcze. Od pół godziny próbuję tak jak zwykle napisać post i co!!!??? Tytuł mi się napisał , ale kursor na okienku wpisu nie chciał mi się zaznaczyć, no i nie wiem co jest nie halo? Zawołałam speca domowego od komputerów czyli Kacpra i on też nie wie co jest grane! W końcu coś pokombinowałam, ale sama nie wiem co, no i piszę, ale czy zapiszę..... ?
Póki się daje to zamieszczam szybko zdjęcia urodzinowych słodkości Moni, które sama wybierała. Oczywiście na pierwszym planie co? Muffinki, a jakże! Jedne kakaowe z nadzieniem bananowym i kremem czekoladowym , a drugie różowe z kremem mascarpone i motylkami z lukru plastycznego :
tak "rodziły się" motylki z lukru plastycznego, na który przepis znalazłam
TUTAJ
ULUBIONE MOJE CIASTO - PYCHOTKA!!!
No i oczywiście jak urodziny to musiał być tort. Inspiracją był tort z gazetki "Dekoracja Ciast- sztuka ozdabiania ciast, ciasteczek i tortów" by DeAGOSTINI. Mój wielce odbiegał od tego w gazetce i był jaki był, dał się zjeść , goście nie narzekali , a wyglądał tak mniej więcej :
I jeszcze jubilatka podczas odśpiewywania "100 lat"
i Goście z Matką Chrzestną na czele
a od wujka Mariana dostaliśmy pigwę "gigantyczną" jak mówi Monia
Pigwa będzie na nalewkę "pigwówkę" i tym zajął się już mój mąż, a reszta będzie przerobiona na dodatek do herbatki (i tym też już zajął się mój mąż :) Co ja bym bez niego zrobiła...?????
Pozdrowienia dla Wszystkich i miłej niedzieli!!!! :)