dużo, dużo zdrowia, więcej czasu na robótkowe wyczyny, a w Święta Wielkiej Nocy pogody ducha i także tej na zewnątrz oraz wszelkiej pomyślności
A teraz krótko co porabiałam dzisiaj w relacji foto :
baba przed i po lukrowaniu
Przy babie siedzi mój karczochowy baran taki trochę jeszcze nieskończony :)
Poniżej szał mazurków ( w sumie 5 sztuk)
sernik z migdałami wzorowany na " Migdałowym serniku z Amaretto" z bloga " Moje Wypieki
rolady z kremem waniliowym i czarną porzeczką oraz z kremem czekoladowym z wiśniami z nalewek
małe serniczki, bo mi się masa serowa nie zmieściła do tortownicy( te kółka w środku to tak fajnie się ser przypalił, ale w sumie nie przypalił)
Muffinki Moni; krem malinowy(czytaj różowy) ma być nałożony już u babci, bo nie zdzierży podróży :)
sorry za odwrócone zdjęcie
Pasztety, ale nie z zajęcy czy innego dzika tylko drobiowy i jajeczny
zrobiłam jeszcze sałatkę z chińskich zupek i jaja farbowałam :)!!!!!!!!
A teraz już naprawdę na koniec tylko wielkanocno- wiosenne obrazki, bo na te za oknem nie możemy raczej liczyć:).......( zima, zima,zima, pada,pada śnieg....... a tu trzeba jechać !)
Jeszcze raz spędzenia cudownych Świąt !!!!!!!!
Ps.Obiecuję przejrzeć wszystkie blogi i z góry dziękuję za życzenia, ale wszystko dopiero po przyjeździe bo dostępu do internetu nie będzie, a dzisiaj padam już na twarz :)
Buziaczki!!!!!