http://justa-35.blogspot.com/
Przyszedł nam Nowy Rok i zerkam nieśmiało na datę ostatniego wpisu ,a tam............ kiepsko.Minęły święta i sylwester. W zasadzie nic ekscytującego się nie wydarzyło, więc zamieszczę kilka fotek.Może coś mi się" nasunie na myśl". Ten cudzysłów to dlatego , bo jakoś mi to zdanie dziwnie zabrzmiało.
Kacper i Monia w oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę
Ostatnie przygotowania w kuchni
łamiąc opłatek
Chyba Kacper niezbyt zadowolony z życzeń Pawła ( chodzi o dobre stopnie w szkole?)
A czego my sobie zyczymy??????????????????
Radość z podarków
i druga strona
i jeszcze my dwie
Moniki zdjęcia z jej prezentami nie mogę zamieścić , bo złośliwe zdjecia nie chcą się odwrócić ( problem , o którym pisałam wcześniej )
A to już na drugi dzień u mojej mamy w pierwsze święto
Monia ten czas spędzała najczęściej tak i ciągle zerkała na zegarek.Dlaczego? Ano u babci Janki nie ma internetu( to znaczy jest , ale słaby ) i ona o tym nie wie.
I jak tylko cały plan zaliczenia wszystkich dań i posiłków zostaje zaliczony to Monia woła do domu, bo tam co???????????? Bo tam jest wi-fi!!!!!!!!!!!!!!!!
Drugi dzień świąt spędziliśmy w gronie Jakóbiaków, ale niestety zapomnieliśmy o robieniu zdjęć.Poniżej już przygotowania do sylwestra. To mają być chrupiące paluchy z ciasta francuskiego z kechupem, ziołami i żółtym serem.
a to ciasteczka ananasowe przed włożeniem do pieca
To poniżej to fotki z fajerwerków
i my po północy w Nowy Rok
a to juz wujek Mirek z Monią
a tutaj chłopcy robią to "co tygryski lubią najbardziej", no może na drugim miejscu :)
I tym toastem zakończę moje dzisiejsze wypociny życząc Wszystkim Czytającym
Szczęśliwego, zdrowego i taniego Nowego 2012 Roku
Rozszalałaś się z tymi zdjęciami..... ale to bardzo dobrze. Jak miło Was zobaczyć. Buziole dla wszystkich....
OdpowiedzUsuńJest już późny wieczór, a właściwie noc. Myślę: Obejrzę sobie jeszcze blog Danusi i Krzysia... Co widzę? Jedzenie, słodycze, same rarytasy a ja głodny a na noc się podobno nie je... O kurna, narobiliście mi takiego smaku, że hej! Morał z tej bajki taki: Wasz blog trzeba czytać do godz maks. 19! W pozostałych przypadkach istnieje ryzyko, ze kiszki zaczną grać marsza i pobudzą sąsiadów! Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń