Tak to już jest na tym świecie, że radosne dni mieszają się z tymi smutnymi.Wczoraj byłam na pogrzebie swojego kolegi Krzysia, który zginął w wypadku- Cześć Jego Pamięci ! Msza i pogrzeb w ceremoniale wojskowym wywoływały zwielokrotnione emocje........... nie chciałabym za nic w świecie takich przeżywać osobiście.....i powiedziałam o tym "swojemu żołnierzowi".
Pozostając w nastroju smutku biały kordonek wymieniłam na czarny ze złotą nitką i zrobiłam to:
bombka ażurowa i gwiazdka
Radość wywołała u mnie wygrana w candy u
"Pracowitego Słoneczka". Nagrodą dla mnie był super Dziobak!!!!!!!!!!, bardzo starannie wykonany, wielki pluszak:). Oto co dostałam od Joasi :
Joasiu, jeszcze raz serdecznie dziękuję!!!!!
I teraz króciutko, ponieważ święta się zbliżają , a robota jak to się mówi "ani za mną ani przede mną":)
Na Mikołaja dostałam takie włóczki i zrobiłam sobie taką czapeczkę :)
i na modelce, która nie może oderwać wzroku od komputera :)
I jeszcze pierniczki i ciasteczka pieguski robione na spotkanie wigilijne w WARSZTATACH u Moniki :)
Pozdrawiam Wszystkich Zaglądaczy świątecznie i wybaczcie, że nie zaglądam na bieżąco na Wasze blogi, ale obiecuję wszystko nadrobić :)